Autor |
Wiadomość |
blaszka5 |
Wysłany: Śro 17:43, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Tylko ten "normalny" mi sie nie podoba reszta jest ok  |
|
 |
P. |
Wysłany: Śro 16:48, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Maruda zapytała mnie w innym temacie o "wykroczenia/przyzwyczajenia/słabości/nałogi/wariactwa?"
Jestem raczej grzecznym chłopcem. Z wykroczeń pamiętam jedynie publiczne nałogowe picie alkoholu w miejscach publicznych, które zakończyło się pewnego razu legitymowaniem i rozmową z policjantami: "Tanie wino, panie P.? To nie lepiej jakieś dobre piwo wypić", "Yyy, no ale to pierwszy dzień wiosny.", "Czy pana ojciec pracuje w policji?", "Yyy, no brat też", "Ej, jego ojciec jest killerem... Dobra, idźcie stąd." Skończyło się bez mandatu...
Przyzwyczajenia? Jest ich sporo, dlatego opowiem o tych, z których Baran chce mnie odzwyczaić.
Na przykład: ja biorę prysznic zawsze rano, przed pracą, a Baran uważa, że lepiej jest brać prysznic wieczorem, przed snem. ... W nocy Baran lubi spać obrócony plecami do mnie, a ja nie lubię spać obrócony plecami do niego, więc kończy się na tym, że się w niego wtulam, co nie jest łatwe, bo jest większy... Różnią nas też przyzwyczajenia kulinarne. Nie jadam flaków, nie jadam śledzi, nie jadam jeszcze paru rzeczy, przez co Baran czasem nieźle się na mnie wkurza. Irytuje go też, że zawsze odkrajam z plasterków wędliny taki tłuszczyk na brzegach... I nie lubię tego miąższu ze środka pomidorów.
Słabości? Piękni chłopcy. Na ulicach, w centrach handlowych, po prostu wszędzie oglądam się za ładnymi chłopcami, co czasem Barana irytuje - wtedy mówi bardzo zły: "Przestań!". Częściej jednak sam się na nich patrzy - niedawno nawet zaczęliśmy mówić do siebie: "Patrz, na szóstej!", "Na trzeciej", "Na dziewiątej"... Aaaa! Ciemne piwo niepasteryzowane.
Nałogi? Baran uważa, że jestem seksoholikiem, z czym jednak się nie zgadzam. Jestem natomiast alkoholikiem. Czasem nawet zbyt dużo piję, co nie kończy się dobrze. Palę mniej, w zasadzie tylko w towarzystwie Barana - sam fajek nie kupuję. Narkotyki? Próbowałem pare razy trawkę. Ale Baran jest przeciwnikiem takich używek, więc na razie sobie odpuściłem.
Wariactwa? Ej, ja jestem raczej normalny
Jeśli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, to ciąg dalszy nastąpi... |
|
 |
P. |
Wysłany: Śro 15:30, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja się komuś podlizuję? Nigdy w życiu  |
|
 |
lina.ob |
Wysłany: Śro 0:31, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No co Wy ???? Niech nas trochę dopieści -przynajmniej na początku - jak nas trochę pozna to jeszcze nie będzie chciał:DDDDD
Mistrzu-osikaj teren i walcz o stołek bo Ci go odbierze- jak ma takie rogi to mu sodówa jeszcze do głowy uderzy:)))) |
|
 |
blaszka5 |
Wysłany: Wto 20:00, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Maruda a niech sobie poslodza w koncu ich zemdli i sami przestana  |
|
 |
maruda |
Wysłany: Wto 19:53, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Taaa pewnie coraz większe wazeliniarstwo się tu szerzy!! Koniec Zamykam ten kącik wzajemnej adoracji  |
|
 |
dr Jot |
Wysłany: Wto 19:43, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
->Maruda: tam słodzić, zna się chłop na sztuce i literaturze po prostu:D |
|
 |
maruda |
Wysłany: Wto 19:38, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
dr Jot -> Chyba P. nadaje się, bo świetnie zaczyna słodzić  |
|
 |
P. |
Wysłany: Wto 19:35, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Skoro już założono temat, który mnie dotyczy, to pozwolę sobie odpisać...
Lina, nie wiem, czym miałabyś mnie urazić - nie chciałem, żeby cokolwiek w mojej wypowiedzi tak zabrzmiało.
Generalnie, ja nie jestem drażliwy, no może czasem nerwy mnie ponoszą, rzucam wtedy "kurwami" na lewo i prawo, ale w tej sytuacji akurat nic mnie dotknęło. A ten dowcip, za który się nie obrażaj, po prostu dobrze do Twojej wypowiedzi pasował.
Co do Barana, on również nie jest specjalnie drażliwy, no może poza wyjątkami, ale - wiesz - nie wypada publicznie prać "rodzinnych" brudów. Zresztą, dobrze powiedział, że my się lubimy czasem podroczyć, szczególnie, jak obcy ludzie patrzą
I jeszcze jedno: Baran jest idealnym potwierdzeniem tezy, że gej to najlepszy przyjaciel kobiety - sam przez ostatni rok z dwoma mieszkał i był raczej szczęśliwy. U mnie z tym gorzej w życiu bywało, choć obaj mamy - tak mi się wydaje - całkiem sporo przyjaciół i przyjaciółek, czyli tacy straszni raczej nie jesteśmy
P.
PS. Zapomniałbym: Baranek to zwykłe zdrobnienie - pieszczotliwie używane są inne określenia  |
|
 |
dr Jot |
Wysłany: Wto 19:34, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Baran, Ty zdziro!!! Co se zafundowałeś takie rogi jak ja?  |
|
 |
dr Jot |
Wysłany: Wto 19:33, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
P. napisał: |
Od czasu do czasu przeglądam natomiast blogi niektórych forumowiczów (głównie dra Jot), które poznałem dzięki Barankowi. |
Łojezusienazareński teraz to ja już zupelnie zawstydzony i zarumieniony jestem.
Oczywiście ego odjebało jeszcze bardziej, dziękujem  |
|
 |
baran |
Wysłany: Wto 19:23, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
lina.ob ->> No coś Ty nie jesteśmy drażliwi - tak tylko lubimy się podroczyć  |
|
 |
lina.ob |
Wysłany: Wto 19:03, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No to ładnie -już nie tylko Baranek -jak nazywasz go pieszczotliwie mnie cytuje ale i Ty:))) Nie chciałam Cię absolutnie urazić... -i mam nadzieję ,ze tego nie zrobiłam... jesteście obaj wyjątkowo drażliwi i mam nadzieję ,że tylko tak mi sie wydaje? ))) a zupełnie niepotrzebnie -mam przyjaciół Waszej orientacji i sa fantastycznymi meżczyznami a co jest zabawne mamy współny temat uwodzenie meżczyzn:))) Natomiast bardzo trudno mi uwieść ich samych:)))) |
|
 |
baran |
Wysłany: Wto 18:32, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
P. napisał: | Tak naprawdę zarejestrowałem się, bo... poprosił mnie Baranek. |
Już tam "prosił". Zasugerowałem Ci tylko
Poza tym, wiesz, że ja nie używam słowa "proszę"  |
|
 |
P. |
Wysłany: Wto 18:28, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No to witam bardzo serdecznie,
jak Baran napisał - jestem jego chłopakiem i to w sumie jedyne, co wiąże mnie z medyczną tematyką tego forum. Nie jestem ani lekarzem, ani studentem medycyny. Zajmuję się - ogólnie mówiąc - pisaniem.
Od czasu do czasu przeglądam natomiast blogi niektórych forumowiczów (głównie dra Jot), które poznałem dzięki Barankowi. Sam bloga nie mam i na razie chyba prowadził nie będę (mam nadzieję, że zastosowany zostanie tu zapis o odstępstwie od tego punktu regulaminu w uzasadnionych przypadkach). Po prostu nie mam na to czasu - i to nie jest żaden wykręt.
I jeszcze jedno. Na tym forum nie jestem wcale po to, by inwigilować Baranka (mówię wam, coś sobie ubzdurał - może dlatego, że czasem faktycznie potrafię być zazdrosny). Tak naprawdę zarejestrowałem się, bo... poprosił mnie Baranek. Widzę, że jest tu sporo dyskusji o sprawach niekoniecznie medycznych, więc - jeżeli nikt tutaj nie ma nic przeciwko - chciałbym od czasu do czasu wpaść i coś napisać.
lina.ob napisał: | A czy my tu mamy jakiegoś mezczyznę u którego kobiety mają wieksze fory niż meżczyźni? )))) |
Ostatnio taki dowcip usłyszałem (nie oceniam, czy jest śmieszny, ale w tym kontekście pasuje ):
"Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy, troskliwy i przystojny?
- Bo on przeważnie już ma chłopaka."
Pozdrawiam.
P. |
|
 |